Jak powiedział radiu RDN ojciec Jan Wróblewski, rzecznik zakonu werbistów, stan zdrowia misjonarza jest stabilny, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Został postrzelony przez rabusiów, którzy przyszli ograbić jedną ze stacji misji, na której pracował. Został postrzelony w brzuch, a rana była dość rozległa. Został zabrany do szpitala w Madang, gdzie operował go współbrat zakonny (pełniący funkcję ordynatora w szpitalu) - o. Kuźma. Na ten moment stan postrzelonego zakonnika jest stabilny.
Ks. Piotr Waśko ma 45 lat. Na misjach w Papui Nowej Gwinei pracuje od 13 lat.
fot. werbisci.pl