Córka Mariana Stylińskiego ze wzruszeniem wspomina tamte czasy. -Ojca nie znałam, miałam 3 miesiące kiedy go aresztowano, a niecały rok jak zginął w Oświęcimiu. Przez wiele lat o ojcu niewiele się mówiło. Było to przykre. Obecnie jestem bardzo dumna z tego, że mogę o ojcu rozmawiać, opowiadać, cieszę się z tego powodu – powiedziała jego najmłodsza córka.
–Ojciec był odważnym człowiekiem i był wielkim patriotą – dodaje Aleksandra Pilch – Bojarska. – Kilkakrotnie, mimo, że był ranny wracał z powrotem na front. Natomiast później kiedy został burmistrzem w Tuchowie, również musiał walczyć np. o budowę szkoły. Było to duże obciążenie budżetowe. Opowiadała mi mama, że ojciec wracał często zdenerwowany, załamany po takiej sesji kiedy nie mógł przeprowadzić sprawy budowy szkoły, tak było z budową mostu. W Tuchowie wiele inwestycji zainicjował – powiedziała RDN córka Mariana Stylińskiego.
Aby przypomnieć i upamiętnić jednego z bohaterów walki o niepodległą Polskę w kościele pw. św. Maksymiliana w Tarnowie odprawiona została Msza Św. w intencji Mariana Stylińskiego. Współorganizatorem uroczystości był Zespół Szkół Ekonomiczno – Gastronomicznych w Tarnowie, gdzie jest realizowany miejski projekt edukacyjny: ‚Narodowe Święto Niepodległości”.