– Pomagamy rodzicom, którzy stracili swoje dzieci przed narodzeniem, aby mogli godnie je pożegnać, okryte kocykiem lub rożkiem, a nie szpitalną chustą – mówi Joanna Sadowska z Komitetu.
– W te rzeczy zrobione właśnie przez mamy dzieci są otulane, pokazywane rodzicom do pożegnania, następnie chowane. Ja osobiście robię na drutach, wiem, że kilka następnych mam również szyje. Znajomi, którzy na przykład sami nie mogą z różnych względów robić, przynoszą do mnie do domu włóczki. My teraz się już obdzielamy tymi włóczkami – dodaje Joanna Sadowska.
Tarnowski komitet SPES zachęca innych, by włączyli się do akcji. Kiedy uzbiera większą ilość rożków i kocyków, to zostaną one przekazane do szpitali.