„Biskupi nie będą zakładnikami kogokolwiek, jakiejkolwiek ideologii czy nurtu, ni e będą zakładnikami słupków popularności opinii publicznej. W wielu sytuacjach będą się musieli się narazić, będą odrzucani i piętnowani. Nie będą się przymilać” - dodał kaznodzieja.
Bp Jeż podkreślił misyjne zaangażowanie swojego bliskiego współpracownika. „Pasterskiemu spojrzeniu biskupa Leszka bardzo bliski jest wymiar misyjny Kościoła. To dzięki tej otwartości i zaangażowaniu mogą nieprzerwanie rodzić się nowe wspólnoty wyznawców Chrystusa, ożywianych tą samą miłością i zespolonych tym samym duchem” - mówił.
Biskup Tarnowski powiedział, że jeden rok to niewiele, ale jest to pewna całość, która u początku posługi biskupiej staje się punktem odniesienia na przyszłość. „Zamknięty cykl jednego roku daje swoisty ogląd posługi biskupa. Są to zarówno wydarzenia przywoływane cyklem roku liturgicznego, jak i sprawowanie sakramentów, praca w kurii diecezjalnej, wizytowanie parafii, udział w wydarzeniach społecznych i kulturalnych oraz niezliczone spotkania z osobami, które w różnych sprawach zwracają się do biskupa” - podkreślił.
Bp Leszek Leszkiewicz powiedział na koniec, że Eucharystia to najdoskonalsze dziękczynienie w jakim możemy uczestniczyć. „Jestem bardzo wdzięczny Kościołowi tarnowskiemu, za to, że mogę pośród ludu Bożego tutaj żyjącego, odnajdywać siebie jako syna tej ziemi, tego Kościoła” - dodał. Dziękował Biskupowi Tarnowskiemu, biskupom pomocniczym, a także kapłanom, wspólnocie seminaryjnej, siostrom zakonnym, rodzinie, byłym parafianom i wszystkim diecezjom. Nawiązując do zbliżającego się Synodu, biskup Leszkiewicz poprosił o modlitwę za Kościół tarnowski, a zwłaszcza za kapłanów.