- Przyjęliśmy zasadę wydłużonej formacji, która trwa cały rok. Najpierw chłopcy zgłaszają się w czerwcu i zostają aspirantami. Następnie w Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata zostają oficjalnie kandydatami, przyjmują komże. Zwieńczenie następuje w maju, kiedy to przyjmują posługę ministranta i otrzymują tunikę i kapturek. Zauważyliśmy, że roczne przygotowanie wzmacnia ich z zapał i podkreśla powagę ich służby - mówi ks.Jakub Jasiak, wikariusz sanktuarium.
- Obawiałam się, czy syn wytrwa. Rok to dla dziecka bardzo dużo. Jednak wytrwał. Widzę, że jest inny, bardziej zdyscyplinowany i skupiony – mówi mama jednego z nowych ministrantów.
- Łatwo nie było, służenie, zbiórki, obowiązki. Za to radość jest ogromna - mówi jeden z nowych ministrantów.