Bp Jeż przypomniał, że Boże Ciało to także święto Boga, który stał się człowiekiem i jest obecny w drugim człowieku. Wskazywał, że uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej jest okazją, by również odnowić wiarę w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii.
- Istnieje dziś niebezpieczeństwo ukrytej sekularyzacji, której przejawem może być formalny i pusty kult eucharystyczny, celebracje bez zaangażowania serca – mówił bp Andrzej Jeż.
„Dziś nie wszyscy wierzą w Boga a dla wielu Bóg nie jest sprawą godną uwagi. Ci zaś, którzy wierzą, już tyle razy słyszeli o tym, że Bóg ich kocha, że jest blisko, że przychodzi na ołtarz i że można Go przyjmować w Komunii św. Tak często o tym słyszeliśmy, że przestaje nas zadziwiać tajemnica Boga obecnego pod postaciami chleba i wina” – dodał biskup.
Zdaniem biskupa Jeża, zawsze silna jest pokusa ograniczania modlitwy do krótkich chwil i do powierzchowności. „Pozwalamy wtedy, by w naszej modlitwie przeważały troski o różne sprawy, zaś osoba Jezusa zostaje niemal pominięta. I tak słabnie zdolność postrzegania stałej obecności Jezusa wśród nas i z nami”- powiedział.
Ordynariusz diecezji tarnowskiej wskazywał, że warto ponowić gotowość do przyjmowania Chrystusa w przestrzeni naszego życia, w miejscach gdzie mieszkamy i pracujemy. „Trzeba podkreślić, że sacrum ma funkcję wychowawczą, a jego zniknięcie nieuchronnie zubaża kulturę, w szczególności formację nowych pokoleń” – dodał.
Mszę św. koncelebrowali abp Henryk Nowacki, bp Władysław Bobowski, bp Leszek Leszkiewicz, bp Stanisław Salaterski i licznie zgromadzeni kapłani.
W procesji szły całe rodziny, duchowni, siostry zakonne, alumni, parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele wyższych uczelni, Bractwa Kurkowego i kilka tysięcy tarnowian. W procesji była niesiona kopia figury Matki Bożej Bolesnej z bazyliki katedralnej.