Kierowcą toyoty zakupionej przez diecezję tarnowską był ks. Marek Muszyński, któremu okolice Bagandou i sama licząca około 10 tys. mieszkańców wioska o tej nazwie – są bardzo dobrze znane.
Bagandou jest oddalone od Bimbo, gdzie dotychczas przebywał biskup Andrzej o ponad 130 kilometrów. Droga wiedzie przez stolicę diecezji Mbaiki. Od tego trzydziestotysięcznego miasta prowadzi ona przez las, a 5 km przed Bagandou. Podróżujący musi skorzystać z promu na rzece Lobaye. Jego stan techniczny daleki jest od zadowalającego, ale nikt z udających się do celu nie ma żadnego wyboru.
W stolicy diecezji Biskup Tarnowski spotkał się z miejscowym biskupem Rino Perrin. Rozmowy dotyczyły m.in. spraw, które związane są z posługiwaniem tarnowskich misjonarzy podejmowanym tu nieprzerwanie od 20 lat.
Pierwszym misjonarzem, który tu przybył w 1998 r. był ks. Marek Muszyński. Jako proboszcz wybudował plebanię w Bagandou, jak również pierwsze budynki szpitala wzniesionego i utrzymywanego przez kolędników misyjnych. Rok później do diecezji Mbaiki przybył ks. Mieczysław Pająk i pozostaje w niej nieprzerwanie do dnia dzisiejszego. Został następcą ks. Marka Muszyńskiego w posłudze proboszcza. Koniecznymi pracami i działaniami przygotował i wyposażył szpital na jego otwarcie, a w ostatnich niespełna trzech latach wybudował kościół. Kolejni misjonarze, którzy tu podejmowali posługę ewangelizacyjną to: ks. Jacek Kwiek, ks. Mateusz Dziedzic, ks. Paweł Wróbel i od 4 miesięcy ks. Szymon Pietryka.