Od jakiegoś czasu rekolekcje o przewrotnej nazwie "Baby, ach te baby" "reklamowano" jako projekt powołaniowy, który nie jest... dewocyjny. I rzeczywiście, próżno było szukać podczas ostatniego weekendu w Rekolekcyjnym Domu Pielgrzyma "Opoka" w Starym Sączu dziewcząt, które przyjechały na te rekolekcje z takim "dewocyjnym" nastawieniem. Wręcz przeciwnie - przyjechały z różnych rodzin, szkół i środowisk, aby razem z ks. Rekolekcjonistą Piotrem Adamczykiem i siostrami służebniczkami Dorotą Urbanek i Urszulą Tomaśko nauczyć się dostrzegać piękno wewnętrzne w tym co zewnętrznie jest zdeformowane, sponiewierane i zmęczone.
Wszyscy wiemy, że obecnie nie jest łatwo z odpowiedzią dziewcząt na Boże powołanie. Szatan uderzył w kobiety w ten sposób, że zapomniały one w większości o swoim powołaniu, o swoim pięknie. Dlatego "w gruncie rzeczy, to są rekolekcje o pięknie Maryi. Przewodnikiem będzie nam Biblia, która jak Anioł puka do drzwi naszych serc i czeka ze zwiastowaniem na każdego" - mówił do dziewcząt ks.Piotr.
Czyżby przepis na udany makeup? Uczestniczki rekolekcji wiedzą, że bez wątpienia, tak!