– Nasza pielgrzymka miała wymiar mocno duchowy. Tego kolorytu nadał Pan Jezus Przemieniony, który nas prowadził i to dało się zauważyć. Dzięki Niemu mogliśmy bezpiecznie pielgrzymować. Już na miejscu martwiliśmy się, w jaki sposób wniesiemy obraz do kościoła, bo towarzyszyła nam burzowa pogoda. Mieliśmy nawet przygotowaną specjalną folię. Jednak kiedy podjechaliśmy pod kościół, zaświeciło słońce – mówi ks. Jerzy Jurkiewicz.
W zeszłym roku na Sądecczyźnie gościł węgierski chór, stąd w tym roku rewizyta Chóru Kameralnego Bazyliki na Węgrzech. Dlatego też nie mogło zabraknąć polskich akcentów muzycznych, także w węgiersko – językowej odsłonie.
– Wykonywaliśmy głównie pieśni polskie, pieśni do Przemienienia Pańskiego, śpiewaliśmy zarówno w czasie Mszy św., ale występami uświetniliśmy także spotkanie z ambasadorem i tutaj mogliśmy pozwolić sobie na trochę luźniejszy repertuar – relacjonowała dyrygentka chóru Renata Jonakowska – Olszowska.
W najbliższym czasie będzie można posłuchać chóru w czasie Odpustu Przemienienia Pańskiego w sądeckiej farze.
Więcej zdjęć na www.rdn.pl