- "Całkowity dochód z zabawy przeznaczymy na renowację naszego zabytkowego kościoła św. Marcina. Tak więc była to nie tylko zabawa walentynkowa i karnawałowa, ale - przede wszystkim charytatywna" - mówi ks. Marian Zapiór, proboszcz parafii św. Marcina w Gnojniku. - "Cieszę się, że tylu wspaniałych Gości przybylo do naszej parafii, aby łączyć przyjemne z pożytecznym, bo przeto czy jecie czy pijecie, czy cokolwiek innengo czynicie, wszystko na chwałą Bożą czyńcie" - dodaje, cytując słowa z listu św. Pawła Apostoła do Koryntian.
Organizatorzy zabawy zadbali nie tylko o kulinarne przyjemności, które mogły zaspokoić nawet najbardziej wyrafinowane gusta smakowe, ale także dołożyli starań, aby Goście mogli czerpać radość z parkietowego szaleństwa. Do tańca przygrywał bowiem zespół muzyczny WATRA z Limanowej, który wielokrotnie nagradzany był gromkimi brawami.
Niebywałą atrakcją sobotniego wieczoru, było losowanie cennych nagród rzeczowych. Każdy uczestnik balu miał prawo do udziału w losowaniu. Nagrodę główną - pielgrzymkę do Medjugorie - wylosowała Pani Aneta Rzepa, właścicielka salonu fryzjersko-kosmetycznego, nota bene jedna z fundatorów innych nagród. Sporych emocji dostarczyła również aukcja różnych przedmiotów ofiarowanych przez anonimowych Darczyńców. Niewątpliwie liderem licytacji byli Panowie Jerzy Migacz i Stanisław Krakowski, którzy po trzecim uderzeniu młotka stali się właścicielami cennych obrazów.
Większość uczestników gnojnickiego balu charytatywnego, co roku "wrzuca" symboliczny grosik na wzór rzymskiej fontanny di Trewi ... A wszystko po to, aby móc za rok tutaj wrócić.
O tym jaki nastrój panował podczas sobotniego balu charytatywnego, świadczą uśmiechy na twarzach jego uczestników. Zapraszamy do galerii.
Organizatorzy zabawy zadbali nie tylko o kulinarne przyjemności, które mogły zaspokoić nawet najbardziej wyrafinowane gusta smakowe, ale także dołożyli starań, aby Goście mogli czerpać radość z parkietowego szaleństwa. Do tańca przygrywał bowiem zespół muzyczny WATRA z Limanowej, który wielokrotnie nagradzany był gromkimi brawami.
Niebywałą atrakcją sobotniego wieczoru, było losowanie cennych nagród rzeczowych. Każdy uczestnik balu miał prawo do udziału w losowaniu. Nagrodę główną - pielgrzymkę do Medjugorie - wylosowała Pani Aneta Rzepa, właścicielka salonu fryzjersko-kosmetycznego, nota bene jedna z fundatorów innych nagród. Sporych emocji dostarczyła również aukcja różnych przedmiotów ofiarowanych przez anonimowych Darczyńców. Niewątpliwie liderem licytacji byli Panowie Jerzy Migacz i Stanisław Krakowski, którzy po trzecim uderzeniu młotka stali się właścicielami cennych obrazów.
Większość uczestników gnojnickiego balu charytatywnego, co roku "wrzuca" symboliczny grosik na wzór rzymskiej fontanny di Trewi ... A wszystko po to, aby móc za rok tutaj wrócić.
O tym jaki nastrój panował podczas sobotniego balu charytatywnego, świadczą uśmiechy na twarzach jego uczestników. Zapraszamy do galerii.
View the embedded image gallery online at:
http://diecezja.tarnow.pl/index.php/wiadomosci/item/6459-bawili-sie-i-tanczyli-dla-sw-marcina-relacja-z-gnojnika-zdjecia?tmpl=component&print=1#sigProId45cbc27135
http://diecezja.tarnow.pl/index.php/wiadomosci/item/6459-bawili-sie-i-tanczyli-dla-sw-marcina-relacja-z-gnojnika-zdjecia?tmpl=component&print=1#sigProId45cbc27135