Wydrukuj tę stronę
wtorek, 30 lipiec 2019 07:55

Nowe miejsce, nowi ludzie, ale radość ta sama

Napisane przez Katarzyna Antosz/Radio RDN Małopolska
Nowe miejsce, nowi ludzie, ale radość ta sama Katarzyna Antosz/Radio RDN Małopolska

Zakończył się trzeci, ostatni turnus oazy dla osób niepełnosprawnych. Tegoroczne wakacje spędzili w Ochotnicy Górnej.

Iwona Garncarczyk przyjechała z diecezji świdnickiej. Na oazy organizowane w naszej diecezji jeździ od samego początku. Jak mówi, to szansa dla niej, aby spotkać się z ludźmi.

– Te oazy dają szansę na kontakt z drugim człowiekiem, bo w domu przeważnie spędzam czas z rodzicami i rodzeństwem. Tutaj mam szerszy świat i mogę się wygadać.

Martę Malec, uczestniczkę z diecezji rzeszowskiej wyróżnia przede wszystkim piękny uśmiech, pozytywne podejście do życia, ale także wózek inwalidzki.

– Warto doceniać każdy dzień spędzony razem – mówi Marta. – Wydaje mi się, że bardzo fajnie jest zmienić otoczenie, niezależnie od tego z jakich środowisk jesteśmy i docenić to, co jest wokół nas, łącznie z przyrodą – jakoś się w tym zatracić, zatopić – dodaje.

Uczestnicy mogli doświadczyć prawdziwej góralskiej gościnności.

– Moi parafianie bardzo się zaangażowali i robili wszystko, by ci niepełnosprawni czuli się u nas dobrze – mówi proboszcz ochotnickiej parafii ks. Stanisław Kowalik. – Musimy podziękować Panu Bogu za ten wielki dar, bo ja to tak odczytuje i moi parafianie także, takiego nowego spojrzenia na problem choroby i cierpienia. Przez wiele tych dni moi parafianie „podrzucali” to co mieli: jajka, owoce, sery, lody. To było takie niesamowite dawanie tego, co nie zbywa, ale wypływa z serca.

Jak dodaje proboszcz, nic nie stoi na przeszkodzie, by wakacyjne oazy dla niepełnosprawnych stały się nową, piękną tradycją w Ochotnicy Górnej.

– Moi parafianie mi podkreślali, że się dużo od nich uczą. Widzieli ich cierpienie, radość, modlitwę i to było dla nich umocnienie i pokrzepienie. Bardzo się cieszymy, że oazy są u nas i mam nadzieję, że będą.

Dwukrotnie niepełnosprawnych odwiedził biskup Leszek Leszkiewicz.

– Odwiedziłem grupę w Ochotnicy Górnej i bardzo się z tego cieszę. To są ludzie, którzy są mocno doświadczeni życiowo. Kiedy człowiek popatrzy na takich ludzi, że oni są razem, że oni wymagają pomocy, ale umieją być wdzięcznymi. Korzystają z tego, że mogą się spotkać, że mogą opuścić cztery ściany. To daje taką wielką radość. Nam zdrowym daje wielką radość.

Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Cyrenejczyk i Duszpasterstwo Osób Niepełnosprawnych Ruchowo Diecezji Tarnowskiej.

– Zakończenie oaz to czas pożegnań, ale także podziękowań – mówi dyrektor Duszpasterstwa Osób Niepełnosprawnych ks. Rafał Słomba.

– Za to, że oazy przebiegły bezpiecznie trzeba podziękować Opatrzności Bożej, to najważniejsze. Wiadomo, że Pan Bóg posługuje się konkretnymi ludźmi. Chciałbym serdecznie podziękować panu wójtowi Tadeuszowi Królczykowi, pani dyrektor szkoły Renacie Rusnarczyk. Oczywiście oaza to też forma spędzania wakacji z Bogiem, dlatego wielkie podziękowania dla proboszcza – ks. Stanisława Kowalika.

Jak dodaje ks. Rafał Słomba, bardzo ważną rolę w tym czasie odgrywali wolontariusze, księża moderatorzy, klerycy i siostry zakonne. To oni czuwali nad bezpieczeństwem, organizacją i przebiegiem oaz wakacyjnych.

Łącznie do Ochotnicy Górnej przyjechało 150 osób z całej Polski.

Więcej zdjęć na www.rdn.pl

 

Ostatnio zmieniany środa, 31 lipiec 2019 13:41

INFORMACJA DOTYCZĄCA PLIKÓW COOKIES
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej Polityka prywatności Informację cookies strony internetowej zapewnia diecezja.tarnow.pl