W homilii biskup mówił o pokorze, która działa jak wewnętrzne obmycie i dokonuje otwarcia się człowieka na działanie Bożej łaski. Przestrzegał, cytując za św. Augustynem, że strumień łaski nie wspina się na wzgórza pychy, lecz spływa w doliny pokory. W 80. rocznicę rozpoczęcia II wojny światowej nawiązał również do wydarzeń, które wywołała pycha jednego narodu. Mówił o tym, jak to zaciążyło na ludzkości i ciąży nadal.
Prawdziwe oblicze pokory biskup tarnowski Andrzej Jeż dostrzegł w szacunku wobec całego stworzenia, wobec ziemi i jej owoców. Dostrzegł zmiany zachodzące w ostatnich latach w rolnictwie, ale też apelował o odkrycie na nowo wartości ziemi, o szacunek dla niej, podtrzymywanie całego przekazu kulturowego, jaki jest z nią związany, a także infrastruktury, która pozostała w krajobrazie rozdrobnionych gospodarstw Małopolski. Z przekonaniem mówił, że one kiedyś wrócą do łask.
Przeczytaj więcej i zobacz zdjęcia na stronie Tarnowskiego Gościa Niedzielnego.