Pierwsza z nich była Colcabamba położona na wysokości 2970 m n.p.m. By jednak do niej dotrzeć trzeba było się wspiąć na poziom 3800 m n.p.m. Od czterech lat posługuje tu ks. Wiesław Mikulski, jeden z najstarszych tarnowskich “Peruwiańczyków”, bo swoją posługę na tej ziemi podejmuje już 22 rok. W dniu przybycia biskup Leszek celebrował na miejscu Mszę świętą i wygłosił kazanie. Podobnie było nazajutrz w miejscu dojazdowym Andaymarca oddalonym od Colcabamby około 1,5 godziny drogi. W południe nadarzyła się okazja zwiedzenia największej elektrowni wodnej w Peru w Campo Armiño. Zbudowana ona została na najdłuższej rzece And – Mantaro. W drodze na nocleg biskup Leszek z ks. Wiesławem Mikulskim odwiedzili jeszcze miejscowość Moya, którą kiedyś obsługiwali pierwsi tarnowscy księża, a którą teraz ksiądz misjonarz Wiesław obejmie w lutym jako swoją kolejną placówkę misyjną.

Środa była dniem odwiedzin parafii Iscuchaca, gdzie proboszczem jest ks. Jan Baran. By dotrzeć to tej miejscowością położonej na wysokości 2945 m n.p.m. trzeba było tym razem wspiąć się na 4200 m. Wieczorem miała miejsce Eucharystia z wygłoszonym słowem przez biskupa z Tarnowa. Tutaj, w plebanii poświęconej przed czterema latami w grudniu przez biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża, spędziliśmy dwie noce. Iscuchaca jest miejscem, gdzie przez rok zamieszkali pierwsi misjonarze tarnowscy przybyli do Peru w 1991 roku. Nazajutrz po przebyciu 80 km ksiądz biskup dotarł do miasta Huancavelica, gdzie zobaczył biskupstwo, zwiedził katedrę, tzw. niższe seminarium i wyższe seminarium duchowne, w którego murach w kierunku kapłaństwa zmierza 30 młodych Peruwiańczyków.

W drodze powrotnej gość z Tarnowa zatrzymał się w Huando, najwyżej położonym miasteczku z wszytkach innych, gdzie pracują misjonarze tarnowscy (3600 m n.p.m.). Tu przyjęli go księża Wiesław Tworzydło i Grzegorz Łukasik. Obaj są długoletnimi misjonarzami posługującymi w Peru ponad 20 lat. Do Huando dotarli w 2013 roku. Z wielką przyjemnością można było zobaczyć odnowioną nastawę ołtarzową w stylu kolonialnym pan de oro w miejscowym kościele. To dzieło naszych księży, które powiększone o naprawę dachu kościelnego jest wyrazem troski zarówno o dom Boży, o zabytek, jak i o uszanowanie miejsca, które było pierwszą parafią “tarnowską” w Peru.

Ostatnią parafią była wspólnota pod wezwaniem św. Anny w Huaribamba, gdzie proboszczem jest najmłodszy misjonarz tarnowski w Peru – ks. Stanisław Knurowski. Pracował tu kiedyś ks. Wiesław Mikulski, który pozostawił tu wielkie dzieło – nowy kościół oddany do kultu w 2010 roku. Celebracja Mszy świętej miała miejsce w oddalonej 8 km od centrum parafii – wiosce Ayacancha. Tutaj ksiądz biskup nie tylko celebrowali Eucharystię i wygłosił kazanie, ale poświęcił obraz Jezusa Miłosiernego i nadał w ten sposób wezwanie małemu, na potrzeby wioski, kościołowi. W ten sposób niedawno wykończony kościół (dzień wcześniej zakończono malowanie jego ścian), jest pierwszym w diecezji Huancavelica poświęconym Miłosierdziu Bożemu. Ks. Stanisław wybudował go dzięki ofiarom zebranym w diecezji tarnowskiej podczas swojego urlopu w parafiach: Laskowa, Rajbrot, Stróże i Wojakowa. Miejscowi ludzie bardzo serdecznie przyjęli księdza biskupa, który w homilii nawiązującej do Ewangelii o miłości Boga, podkreślił mocno, że w kościele, który wznieśli również swoim symbolicznym wkładem, oni są najważniejsi.

W sobotę, 25 stycznia, przewidziane jest spotkanie z miejscowym biskupem Isydrio Bario Bario.