Galeria zdjęć - kliknij TUTAJ.
Przypomniał, że problem z naszym przeżywaniem Wielkanocy bierze się często stąd, że nie przechodzimy jej definitywnie, ale ją tylko dotykamy.
- Nie potrafimy zostawić raz na zawsze nieporozumień, grzechów, kłótni, zranień, tego wszystkiego, co nam nie pozwala iść dalej. Jezus Zmartwychwstały mówi: „Zostaw to wszystko, przecież zgładziłem twoje grzechy. Nie oglądaj się wstecz, idź naprzód, przed tobą jest życie, bądź człowiekiem paschalnym na zawsze”.
W dalszej części podjął temat zwązany z zauważalnym ostatnio ożywieniem środowisk katolickich w Polsce.
- Dostrzegamy, że stopniowo w naszym życiu chrześcijańskim w Polsce, zaczyna stopniowo ustępować wstydliwość w głoszeniu wiary. Ostatnie wydarzenia związane z obroną uczuć religijnych, ale także obroną dobrego imienia św. Jana Pawła II ukazują, że chrześcijanie katolicy zaczynają się budzić z letargu śmierci w Polsce. Bowiem uderza się nie tylko w Jana Pawła II, ale uderza się w Kościół, uderza się w Chrystusa, uderza się w Objawienie, w nauczanie Kościoła, w nasze korzenie, w naszą tożsamość - powiedział hierarcha.
- Nie możemy sobie pozwolić dalej na urąganie, ale wiemy, że chrześcijanie idą nieco inną drogą rewolucji w Chrystusie. Nie jest to rewolucja w wydaniu neomarksistowskim, która dzisiaj niestety bardzo mocno usiłuje uderzyć w Kościół i podstawowe wartości także w Polsce. Jest wulgarna, jest nachalna, jest bezkompromisowa, jest być może rewolucją, która będzie sięgać prześladowania chrześcijan, katolików w Polsce. Nie chcemy odpowiadać w ten sposób. My chcemy odpowiadać tak jak Chrystus, mocą Ewangelii, ale w sposób wyrazisty, przed wszystkim pogłębiając naszą wiarę, odkrywając na nowo naszą tożsamość, fascynując się Ewangelią, Chrystusem, który w tajemnicy Zmartwychwstania daje nam siłę świadectwa, tak jak kobietom, które przyszły do grobu i oznajmiały prawdę o Jezusie Chrystusie Zmartwychwstałym.
Zapraszamy do wysłuchania całej homilii.