Podczas homilii wygłoszonej w bazylice katedralnej w Tarnowie, biskup podkreślił, że niektórzy ludzie, którzy nie chcą służyć Bogu, nie są także w stanie uszanować godności drugiego człowieka, stworzonego na Boży obraz i podobieństwo.

„Współczesny świat i żyjącego w nim człowieka dosięgają nie tylko kataklizmy, których źródłem są żywioły - „ślepa natura", ale coraz częściej powodem jest ślepy nienawiścią człowiek. Zjawisko przemocy, terroryzmu, zabijanie i niszczenie drugiej osoby w imię antywartości, w imię chorej ideologii, to zjawiska budzące głęboki niepokój o przyszłość, zjawiska odbierające nadzieję" – powiedział biskup.

Zdaniem hierarchy, współczesny świat przez działanie człowieka programowo zabija także jego życie duchowe – odbierając wiarę w Boga, ograniczając horyzont nadziei do tego, co materialne i sprowadzając miłość do płaskiego egoizmu.

Biskup nawiązał w homilii do orędzia papieża na Światowy Dzień Pokoju. Ojciec Święty Franciszek poświęcił go różnym formom współczesnego zniewolenia, które niszczą braterstwo rodziny ludzkiej i odzierają człowieka z jego godności. Kaznodzieja podkreślił, że pośród współczesnych form niewolnictwa Ojciec Święty pragnie, aby oczy świata skierowały się na los wielu pokrzywdzonych m.in. pracowników, także nieletnich, zniewalanych w różnych dziedzinach; na los wielu migrantów, którzy podczas swej dramatycznej podróży cierpią głód, są pozbawiani wolności, ograbiani ze swych dóbr czy też wykorzystywani fizycznie i seksualnie.

Zdaniem biskupa Jeża mimo grzechów osobistych i społecznych nadzieja wciąż nadaje nowy rozmach wysiłkom na rzecz pojednania, sprawiedliwości i pokoju. „Wciąż mamy ugruntowaną ufność w możliwość zbudowania lepszego świata – świata bardziej Bożego i zarazem bardziej ludzkiego" – dodał.

Nawiązując do Uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki i Światowego Dnia Pokoju, biskup tarnowski Andrzej Jeż powiedział, że sprawę pokoju, pojednania i wzajemnego poszanowania trzeba zawierzyć Maryi, Królowej Pokoju.

„Pokój w biblijnym orędziu, to nie tylko stan bez wojen, ale również – a właściwie przede wszystkim – suma wszystkich dóbr, jakie człowiek może otrzymać od Boga. Pokój to nie tylko stan wypływający z braku trosk i kłopotów. Pokój to równowaga ducha i umysłu, obfitość Bożej łaski. Potrzeba naszej nieustannej formacji duchowej i intelektualnej, abyśmy – nawet w obliczu niepowodzeń – zachowywali pokój serca" – prosił kaznodzieja.

eb