środa, 14 sierpień 2019 09:10

Rekolekcje w kajaku [ZDJĘCIA]
Galeria zdjęć 

Napisane przez Aleksandra Małochleb

Ktoś kiedyś powiedział: „Nie ma takiej sekundy, w której umknąłbyś Bogu”. Rekolekcje w kajaku to kwintesencja bycia we wspólnocie. Kolejka pod prysznic, ława w jadalni, pieniek przy ognisku, brzeg jeziora, wody Czarnej Hańczy. Ludzie, ludzie, wszędzie ludzie.

Podczas tego czasu Bóg co kawałek przypominał, że człowiek jest zwierzęciem stadnym, powołanym do życia wśród ludzi i dla ludzi. Nie ważne jak mocny i samodzielny zdaje się być – te rekolekcje wymagały współpracy. Nawet jeśli znalazł się ktoś wystarczająco silny, by samemu dźwignąć kajak, to wtedy jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności brzeg był zbyt stromy lub mostek zbyt chybotliwy… I jednak ta druga para rąk okazywała się być niezbędna. 

Inną niezbędną rzeczą okazała się potrzeba wzmocnienia fundamentu, dlatego tematem rekolekcji uczyniono kerygmat – pierwsze głoszenie; sześć punktów, w których można zamknąć naszą wiarę. Miłość Boża, grzech, zbawienie, wiara i nawrócenie, Duch Święty i wspólnota. Kolejne punkty na kolejne dni rekolekcji. Dni, które rozpoczynaliśmy od Mszy Świętej połączonej z jutrznią, odmawianą wspólnie – wbrew pozorom brewiarz nie jest tylko dla księży i sióstr zakonnych 

Potem następowała poranna gimnastyka w postaci zwijania śpiwora, karimaty i namiotu (im bliżej Augustowa, tym większa wprawa w każdej z tych czynności). 

Jednym z nieodłącznych elementów tych rekolekcji jest dbałość o to, by codziennie płynąć z kimś innym. Poznać go choć trochę, porozmawiać, pośmiać się, albo wspólnie pomodlić. Czasem też pomilczeć… albo dokonać abordażu na innym kajaku, w celu wysępienia czegoś dobrego do skosztowania. Inny towarzysz to też inne szanse na to, by uciec grupie „wszystkich zmoczyć, nikogo nie oszczędzać!”. 

Wigry, Buda Ruska, Frącki, Mikaszówka, Płaska, Swoboda. I wszędzie my. Młodzi z Przecławia, Żabna, Bochni, Tarnowa. Czasem nawet zza granicy. Księża. Z szerokim uśmiechem, suchym żartem, ale też otwartym uchem, właściwym słowem, modlitwą i służbą w sakramentach. Ze zmęczonymi ramionami, zmarszczkami opalonymi od ciągłego śmiechu, z ubraniem pachnącym ogniskiem.

Alicja pisze: „W rekolekcjach w kajaku uczestniczyłam już drugi raz. Za pierwszym razem było niesamowicie, więc tak naprawdę długo się nie zastanawiałam i gdy tylko doszła do mnie informacja o wyjeździe od razu postanowiłam, że jadę! W czasie rekolekcji towarzyszyły mi różne uczucia i emocje. Codziennie pochylaliśmy się nad jedną częścią kerygmatu i próbowaliśmy to zrozumieć. Choć nie zawsze było łatwo, szukaliśmy tam sensu i odpowiedzi. Msza święta stała się chwilą doświadczenia bliskości Boga i naszej małej wspólnoty, którą wtedy tworzyliśmy. Zaskoczyła mnie wiara niektórych młodych ludzi. Widać było, że ich wiara, to ich decyzja. Mimo wszystko był też czas na wygłupy, śmiechy i pogawędki przy ognisku, w końcu był to też czas wakacyjny. Towarzyszyła mi radość i poczucie wspólnoty, ale też satysfakcja po każdym odcinku przepłyniętym kajakiem. Ten czas był niesamowitym doświadczeniem. Doznałam przygody i poznałam wspaniałych ludzi. Zawsze przecież możemy się czegoś dowiedzieć i nauczyć od drugiego człowieka. Zbliżyłam się także do Boga, chcąc wiele zrozumieć. Na początku może nie zdawałam sobie sprawy, że to także rekolekcje, choć później się to zmieniło. Na pewno wiem, że to nie był w moim życiu czas zmarnowany. Dalej mam wiele pytań i dalej muszę się starać, bo każdy popełnia błędy, ale wiem, że mimo wszystko Bóg mnie kocha, a ja muszę tylko odpowiedzieć na Jego miłość”.

Michał dorzuca od siebie: „Chciałem doświadczyć czegoś nowego. W czasie wyjazdu czułem się wypoczęty, bardzo mi się podobało. Miałem możliwość zbliżenia się do Boga, poznałem wielu nowych znajomych - a co najważniejsze: nową sympatię”.
Karolina też dodaje kilka słów, właściwie zamykając ten tekst: „Te rekolekcje były niesamowitym wyzwaniem. Pokonywanie własnych słabości jeszcze bardziej zbliżyło mnie do Boga. Zrozumiałam, że nie jestem sama. Dziękuję wszystkim, którzy swoją obecnością i dobrym słowem zatroszczyli się o mnie. Bóg postawił Was na mojej drodze, abym na nowo odkrywała prawdę o sobie".

Rekolekcje w kajaku zakończyły się, ale wspomnienia z tego wyjazdu na zawsze pozostaną w naszych sercach. Dziękujemy wszystkim, którzy dbali o nasze bezpieczeństwo: ratownikom, księżom, animatorom. Dziękujemy także wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc organizacji tego wyjazdu - sponsorom, ofiarodawcom. Niech Pan Bóg ma Was w swojej opiece!” 
Mamy nadzieję, że do zobaczenia najdalej w przyszłym roku, znów o 3 nad ranem na krakowskim dworcu, w drodze na przepiękne Suwałki…

Ostatnio zmieniany środa, 14 sierpień 2019 22:26

Szukaj w serwisie

Search - K2 Improved Search Plugin by Offlajn
Przeszukuj - Kategorie
Przeszukuj - Kontakty
Przeszukuj - Artykuły
Przeszukuj - Doniesienia
Przeszukuj - Tagi

Nowości w serwisie

logo DT 300

ADRES: KURIA DIECEZJALNA

33-100 Tarnów, ul. Piłsudskiego 6
tel. centrala 14-63-17-300, fax 14-63-17-309
e-mail:kuria(at)diecezja.tarnow.pl

Administrator danych osobowych informuje, że wszystkie dane osobowe na stronie internetowej diecezji tarnowskiej umieszczone zostały za zgodą osób, których dane dotyczą lub umieszczone są na podstawie prawa.

Polityka prywatności serwisu Diecezji Tarnowskiej

 

Please publish modules in offcanvas position.

INFORMACJA DOTYCZĄCA PLIKÓW COOKIES
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej Polityka prywatności Informację cookies strony internetowej zapewnia diecezja.tarnow.pl